Media: Rosyjski śmigłowiec wart 15 mln dolarów zestrzelony rakietą za 100 dolarów
W regionie Charkowa ukraińscy żołnierze użyli zwykłego przenośnego systemu rakietowego Igła do zestrzelenia rosyjskiego śmigłowca Ka-52 (Alligator) – informuje agencja Ukrinform, powołując się na Dowództwo Operacyjne Wschód.
Według raportu rosyjska maszyna krążyła nad pozycjami Ukraińców minionej nocy. Jeden z żołnierzy wystrzelił w kierunku niej dwa pociski. Drugi dosięgnął celu.
Ukraińcy żartują, że "zestrzelili rosyjski helikopter wart około 15 milionów dolarów, wystrzeliwując system rakietowy za 100 dolarów, kupiony za rządów sowieckich".
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał, że od początku wojny Rosjanie stracili już 146 śmigłowców, 165 samolotów i 148 dronów.
Putin wywołał wojnę w Europie
Rosyjska inwazja trwa od 24 lutego. Prezydent Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
Atak na Ukrainę poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu specjalnej operacji wojskowej na Ukrainie w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".
Moskwa domaga się od Kijowa m.in. uznania Krymu za rosyjski oraz "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukrainy.
Rosjanie od 54 dni ostrzeliwują ukraińskie miasta, nie oszczędzając kobiet i dzieci. Dopuszczą się również zbrodni wojennych, których symbolem stała się maskara w Buczy.
Rosyjska inwazja doprowadziła do tego, że ponad 4,6 mln Ukraińców uciekło za granicę, z czego 2,7 mln do Polski. Według szacunków ONZ od początku wojny zginęło ponad 1900 cywilów, w tym 200 dzieci.